Raper 50 Cent wymownie podsumował wynik wyborów. W „beefie” z Mamdanim poszło o pieniądze

Pojedynek dwóch raperów? Jeden jest znany na całym świecie, ale drugi właśnie został burmistrzem jednej z największym metropolii na ziemskim globie. Curtis James Jackson III – szerzej znany jako 50 Cent – podsumował wynik wczorajszych wyborów na burmistrza Wielkiego Jabłka wygenerowanym przez sztuczną inteligencję obrazem nagrobka, mającego symbolizować „śmierć Nowego Jorku”. Jeszcze przed swoim zwycięstwem, Zohran Mamdani odniósł się do niechęci sławnego rapera do jego osoby w poniedziałkowym wywiadzie.
W wyborach na burmistrza Nowego Jorku zwyciężył Zohran Mamdani z poparciem ponad 50 proc. mieszkańców miasta, którzy we wtorek wybrali się do urn, a było ich ponad 2 miliony (łącznie z głosującymi przedterminowo). Dla wielu jest to zła wiadomość – szczególnie dla tych, którzy zarabiają powyżej 1 miliona rocznie, bo burmistrz-elekt wielokrotnie zapowiadał podczas swojej kampanii, że zamierza obłożyć takie osoby dodatkowym, 2-procentowym podatkiem.
Do zarabiających powyżej 1 miliona dolarów – zapewne nie tylko rocznie, ale znacznie częściej – zalicza się mieszkający w Nowym Jorku raper 50 Cent. Artysta już w czerwcu podkreślał, że „nie podoba mu się plan”, który przedstawia nominat partii demokratycznej.
„Skąd on się wziął? Czyj to znajomy? Nie podoba mi się ten plan. Nie. Dam mu 258 750 dolarów i bilet pierwszej klasy w jedną stronę – byle tylko opuścił Nowy Jork” – stwierdził wówczas 50 Cent.
Mamdani odniósł się do tych słów w poniedziałek – na kilkanaście godzin przed otwarciem lokali wyborczych – w wywiadzie dla MSNBC. „Mimo że nie zgadzamy się w kwestii polityki podatkowej, za każdym razem, gdy dostaję groźby śmierci, wciąż słucham Many Men” – stwierdził wówczas jeszcze kandydat na burmistrza NYC. „Many Men” to jeden z utworów 50 Centa.
„Wciąż uważam, że sprawienie, by najbogatszy jeden procent nowojorczyków, zarabiający ponad milion dolarów rocznie, płacił o dwa procent więcej na program gospodarczy, który odmieni życie każdego mieszkańca Nowego Jorku – w tym także ich własne – jest tego warte” – podkreślił Mamdani.
Wyjaśnił następnie, że „niedofinansowanie” instytucji miejskich uderza we wszystkich nowojorczyków, gdyż usługi publiczne – jak organizacja wywozu śmieci – są dobrem wspólnym.
Warto dodać, że konflikt pomiędzy Mamdanim a 50 Centem można śmiało określić mianem hip-hopowego „beefu”, gdyż burmistrz-elekt w przeszłości również zajmował się tworzeniem profesjonalnej muzyki z tego gatunku. Nagrywał w swojej ojczystej Ugandzie pod pseudonimem „Młody Kardamon” („Young Cardamon”)
Red. JŁ
Pojedynek dwóch raperów? Jeden jest znany na całym świecie, ale drugi właśnie został burmistrzem jednej z największym metropolii na ziemskim globie. Curtis James Jackson III – szerzej znany jako 50 Cent – podsumował wynik wczorajszych wyborów na burmistrza Wielkiego Jabłka wygenerowanym przez sztuczną inteligencję obrazem nagrobka, mającego symbolizować „śmierć Nowego Jorku”. Jeszcze przed swoim zwycięstwem, Zohran Mamdani odniósł się do niechęci sławnego rapera do jego osoby w poniedziałkowym wywiadzie.
W wyborach na burmistrza Nowego Jorku zwyciężył Zohran Mamdani z poparciem ponad 50 proc. mieszkańców miasta, którzy we wtorek wybrali się do urn, a było ich ponad 2 miliony (łącznie z głosującymi przedterminowo). Dla wielu jest to zła wiadomość – szczególnie dla tych, którzy zarabiają powyżej 1 miliona rocznie, bo burmistrz-elekt wielokrotnie zapowiadał podczas swojej kampanii, że zamierza obłożyć takie osoby dodatkowym, 2-procentowym podatkiem.
Do zarabiających powyżej 1 miliona dolarów – zapewne nie tylko rocznie, ale znacznie częściej – zalicza się mieszkający w Nowym Jorku raper 50 Cent. Artysta już w czerwcu podkreślał, że „nie podoba mu się plan”, który przedstawia nominat partii demokratycznej.
„Skąd on się wziął? Czyj to znajomy? Nie podoba mi się ten plan. Nie. Dam mu 258 750 dolarów i bilet pierwszej klasy w jedną stronę – byle tylko opuścił Nowy Jork” – stwierdził wówczas 50 Cent.
Mamdani odniósł się do tych słów w poniedziałek – na kilkanaście godzin przed otwarciem lokali wyborczych – w wywiadzie dla MSNBC. „Mimo że nie zgadzamy się w kwestii polityki podatkowej, za każdym razem, gdy dostaję groźby śmierci, wciąż słucham Many Men” – stwierdził wówczas jeszcze kandydat na burmistrza NYC. „Many Men” to jeden z utworów 50 Centa.
„Wciąż uważam, że sprawienie, by najbogatszy jeden procent nowojorczyków, zarabiający ponad milion dolarów rocznie, płacił o dwa procent więcej na program gospodarczy, który odmieni życie każdego mieszkańca Nowego Jorku – w tym także ich własne – jest tego warte” – podkreślił Mamdani.
Wyjaśnił następnie, że „niedofinansowanie” instytucji miejskich uderza we wszystkich nowojorczyków, gdyż usługi publiczne – jak organizacja wywozu śmieci – są dobrem wspólnym.
Warto dodać, że konflikt pomiędzy Mamdanim a 50 Centem można śmiało określić mianem hip-hopowego „beefu”, gdyż burmistrz-elekt w przeszłości również zajmował się tworzeniem profesjonalnej muzyki z tego gatunku. Nagrywał w swojej ojczystej Ugandzie pod pseudonimem „Młody Kardamon” („Young Cardamon”)
Red. JŁ
dziennik